środa, 31 sierpnia 2011

Dietetyczne ciasteczka owsiane

Hej ho :) Dziś ostatni dzień wakacji, więc postanowiłam z tej okazji coś upichcić (..każda okazja jest dobra:P). Ciasteczka są bardzo łatwe do zrobienia i zdrowe. Nie ma w nich cukru ani masła a są słodziutkie! Oprócz rodzynek można dodać różne inne owoce kandyzowane lub świeże np. maliny. Ja chciałam żeby moje były jak najbardziej dietetyczne dlatego dałam tylko rodzynki. Przepis pochodzi stąd.





Potrzebujemy:


- szklankę płatków owsianych
- szklankę mąki
- szklankę otrąb pszennych
- szklankę rodzynek
- łyżeczkę proszku do pieczenia
- łyżeczkę cynamonu

- 1 jajko
- szklankę soku jabłkowego
- 1/4 szklanki oleju




Sposób przygotowania:

Wszystkie suche produkty: płatki owsiane, mąkę, otręby pszenne, rodzynki (można je wcześniej namoczyć w gorącym mleku i dokładnie osączyć), proszek do pieczenia i cynamon mieszamy razem.

Jajko miksujemy z sokiem jabłkowym i olejem. Wlewamy masę do suchych produktów, dokładnie mieszamy. Z masy formujemy łyżką niewielkie płaskie placuszki i wykładamy je na wysłaną papierem do pieczenia blachę.



Pieczemy ok. 10-15 min w piekarniku nagrzanym do temp. 200°C. Najlepiej wyjąć jedno ciasteczko i sprawdzić czy już się dobrze przepiekło. Życzę smacznego!




sobota, 27 sierpnia 2011

L`biotica - REGENERUJĄCY KREM DO RZĘS



Hello:) minęło już 30 dni odkąd stosuję ten kremik, więc mogę się już z Wami podzielić swoją opinią na jego temat. Kupiłam go zachęcona pozytywnymi opiniami na wizażu, które możecie zobaczyć TUTAJ


Na początek informacje od producenta:



Obietnice producenta i moja opinia na ich temat:

Wydłuża, pogrubia rzęsy i zapobiega ich wypadaniu – szczerze mówiąc wydłużenia nie zauważyłam ale rzęsy rzeczywiście stały się trochę grubsze, ciemniejsze i ich wypadanie zredukowało się praktycznie do zera.

Nawilża i wzmacnia, stymulując naturalny wzrost rzęs – moje na pewno stały się bardziej elastyczne, po pomalowaniu tuszem nie wywijają się już na wszystkie strony i nie łamią się tak jak to było zanim zaczęłam używać tego kremu. Jeśli chodzi o wzrost to rzęsy same w sobie nie zmieniły swojej długości ale za to urosło kilka nowych a to już coś!

Krem został przebadany oftalmologicznie – czyli mówiąc prościej, okulistycznie. Moich oczu nie podrażnił.

Kilka słów o aplikacji. Krem nakładamy na dokładnie oczyszczone z makijażu rzęsy. Producent zaleca nakładanie kremu tuż u podstawy rzęs. Ma to ułatwiać wchłanianie substancji aktywnych do korzeni rzęs, zapewniając skuteczność działania preparatu. Tubka kremu ma wygodny aplikator, który możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej:





Forma aplikatora jest naprawdę bardzo wygodna i nie sprawia problemów przy nakładaniu kremu u podstawy rzęs, wręcz przeciwnie jest to bardzo wygodne. Ja nakładam krem u nasady na całej długości linii rzęs a następnie wmasowuję w rzęsy na całej długości. Jeśli chodzi o wydajność to po 30 dniach ubyło około połowy kremu.

Podsumowując
: krem spełnia swoje zadanie - regeneruje rzęsy, jednak jeśli z natury mamy rzadkie i krótkie rzęsy, nie oczekujmy, że stosując ten krem staną się one takie, jak producent pokazał Nam na opakowaniu;) (oj chwyty marketingowe) Mimo wszystko polecam! Pozdrawiam:)

Cena kremu w aptece: 14zł