BARWA - Siarkowa moc - Antybakteryjny krem matujący
- błyskawicznie i trwale matuje
- zwalcza wypryski
- chroni przed promieniami UV
Polecany jest do codziennej pielęgnacji cery z problemami trądzikowymi. Specjalnie dobrana kompozycja składników aktywnych pozwala na skuteczną walkę z objawami trądziku i nadmiernym błyszczeniem się skóry. Krem matuje na wiele godzin nadając jej pudrowy wygląd.
Składniki aktywne:
- siarka - działa przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybiczo, reguluje pracę gruczołów łojowych zmniejszając wydzielanie sebum
- krzemian glinowo - magnezowy - nadaje skórze matowy, pudrowy wygląd utrzymujący się przez wiele godzin
- tlenek cynku - jest filtrem promieniochronnym UVA i UVB, działa ściągająco i antyseptycznie
- multifruit extract - działa antybakteryjnie i keratolitycznie, oczyszcza i zwęża rozszerzone pory, a także przyspiesza złuszczanie obumarłych komórek naskórka oraz redukuje blizny potrądzikowe
- naturalne pochodne oliwy z oliwek - delikatnie nawilżają i natłuszczają skórę nadając jej gładkość i elastyczność
- alantoina - regeneruje i przyspiesza odnowę uszkodzonego naskórka, łagodzi i koi podrażnienia, a także nawilża, wygładza i zmiękcza skórę
- masło shea - chroni przed szkodliwym promieniowaniem słonecznym, wygładza skórę czyniąc ją miękką i aksamitnie gładką.
Sposób użycia:
Na dokładnie oczyszczoną skórę twarzy nanieść niewielką ilość kremu, delikatnie wmasować do całkowitego wchłonięcia. Stosować codziennie. Krem stanowi idealną bazę pod makijaż.
Moja opinia:
Plusy:
+ ładny, owocowy zapach
+ gęsta konsystencja (przypomina masło do ciała)
+ bardzo wydajny
+ bogaty skład
+ najlepsze właściwości matujące spośród dotychczas testowanych przeze mnie kremów
+ szybko się wchłania
+ pudrowe wykończenie
+ napina skórę, wygładza, ściąga pory
+ cena
Minusy:
- może wysuszać skórę u osób z cerą wrażliwą
- mało trwałe opakowanie
- zawiera parabeny (chociaż mi to osobiście nie przeszkadza)
- nie zauważyłam właściwości antytrądzikowych
- nie współgra ze wszystkimi podkładami
Podsumowując:
Pomimo kilku minusów z czystym sumieniem polecam dla bardzo wymagającej, tłustej, błyszczącej się cery. Chowa się przy nim La Roche Posay Effaclar K i M, które wcześniej uwielbiałam (chociaż w redukcji zmian trądzikowych radzą sobie o niebo lepiej niż Siarkowa moc). Skóra nie błyszczy się przez kilka godzin, co przy innych kremach jest wręcz niemożliwe. Nie będzie odpowiadał tym o bardzo niewielkiej nadprodukcji sebum, z cerą naczynkową lub wrażliwą, delikatną. Również trzeba zwrócić uwagę na używany podkład. W połączeniu z takim, który również silnie matuje będzie smużył, tępo się rozprowadzał. Jednak za tak niewielką cenę może sobie na niego pozwolić każda z nas. Spróbować nie zaszkodzi, a wyrzucić nie będzie szkoda (chociaż jest to bardzo mało prawdopodobne).
Odsyłam do strony Wizaż.pl niedowiarków, aby zobaczyli zbiorowe zachwyty nad polską firmą, która wyprodukowała bardzo dobry kosmetyk.
Cena: ok. 15 zł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz